Kochanka, z pisarskim zacięciem, przeczytała ostatnio kilka publikacji, które natchnęły ją do pytania o istotę konserwatyzmu i liberalizmu:
"Parę wydarzeń, artykułów dało mi powód do myślenia i zadania sobie pytań o... konserwatyzm i liberalizm. Co jest lepsze? Co ja wybieram? Poglądy, a zmieniająca się rzeczywistość".
Najpierw Isabel definiuje pojęcia, którymi będzie operować:
"U podstaw konserwatyzmu leży tradycjonalizm i niechęć do jakichkolwiek zmian, a liberalizm kojarzy się z wolnością i chęcią do zmian".
Następnie zaś przeprowadza psychologiczny eksperyment:
"Co by się stało, gdyby na przykład zamknięto konserwatystę i liberała w tej samej celi na długi czas? Czy pierwszy przekonałby drugiego do bycia konserwatystą lub odwrotnie? A może obaj poszliby na kompromis i zostaliby konserwatywnymi liberałami? (Konserwatysta + liberał= konserwatywny liberał).
Czy jest to rozwiązanie dla niezdecydowanych? A może konserwatywny liberalizm jest najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem? Czy można powiedzieć, że jest to złoty środek?".
Na koniec kochanka byłego premiera stawia diagnozę:
"Wydaje mi się, że żyjąc w dzisiejszym świecie, jest naprawdę trudno pozostać konserwatystą. Świat się zmienia, idzie do przodu, trzeba pokazać otwartość umysłu. Liberalizm konserwatywny (którego autorem jest Alexis de Tocqueville), wydaje się być więc dobrym, rozsądnym wyborem dla wielu.
Osobiście przystaję raczej przy liberalizmie, tak jak zapewne duża część dzisiejszej młodzieży. Nieprawdaż?".
Czyżby Isabel starała się usprawiedliwić zmianę poglądów zakochanego Kazia?
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Kolejny wiersz Isabel ujrzał światło dzienne