Zwyciężczyni reality show "Big brother" znalazła sobie intratne zajęcie: Jolanta została twarzą targów... erotycznych! W ramach zapłaty - a może jako dodatek do honorarium - Rutowicz dostała od organizatorów bardzo kosztowne auto - Ferrari F430 Spider.

Reklama

"Pani Rutowicz dostała od nas samochód do pełnej dyspozycji. Wybraliśmy ją, bo ze swoim wizerunkiem kojarzy się z męskimi fascynacjami" - zdradziła "Faktowi" organizatorka Magdalena Stolarska.

Promowanie tego typu imprezy nie będzie dla Jolanty kłopotliwe - w końcu nawet nie będzie musiała się do tego przebierać... Co do samochodu, aż dziwne, że gwiazda zgodziła się na taki "prezent" - samochód nie jest różowy, a czerwony. Jednak najwyraźniej Jola zrobi wyjątek od reguły.

"Warszawiacy, lepiej wieczorami nie wychodźcie z domu. Śmigam po całym mieście, cisnę, ile wlezie, i naprawdę nie chciałabym nikogo rozjechać" - otrzega zadowolona Jolanta na łamach gazety.

ZOBACZ TAKŻE:

>>> Jolanta Rutowicz nagrywa singiel

>>> Jolanta Rutowicz: Polska nie ma prezydenta