Jak dowiedział się magazyn "Party", Weronika jedzie na Ukrainę w sprawach zawodowych:
"Lada dzień wyjeżdżam do Kijowa na festiwal filmowy Brygantyna. Jestem szefem polskiej delegacji i odpowiadam za selekcję filmów do konkursu".
Marczuk skorzysta także z okazji i zawita w rodzinne strony. Niestety, sama. Nie planuje przedstawiać rodzinie Macieja Gołyźniaka, z którym spotyka się od pewnego czasu.
Może Weronika jeszcze nie jest gotowa na taki poważny krok?