Na premierę najnowszej części sagi o robocie z przyszłości odtwórca głównej roli Christian Bale przybył z żoną Sibi. Jego kariera ma początki w filmie „Imperium słońca”, w którym gwiazdor zagrał jako 13-latek. Doskonale zatem wie, co sława może zrobić z niedojrzałą psychiką. Dlatego zadecydował, że nie pozwoli swojej czteroletniej córce Emmaline zostać aktorką:

„Amatorstwo - czemu nie, ale nie ma mowy, żeby pracowała w ten sposób na stałe. Widziałem na własne oczy, że niektóre dzieci nie odnajdują się w tej sytuacji, nie ma możliwości, żebym naraził Emmaline na coś takiego” - oświadczył 35-letni ojciec.

Czterolatka zaczyna powoli rozumieć, w jaki sposób tata zarabia pieniądze: „Emmaline już wie, że tatuś przebiera się dla pieniędzy. I tak jej to tłumaczę - gdy ubieram się w strój Dartha Vadera czy w szatę Yody, mówię: Właśnie to robię w pracy, to dokładnie to samo, co ty robisz ze swoimi koleżankami i kolegami!” - śmieje się gwiazdor.

W Hollywood są ogromne pieniądze, po które wielu chciałoby sięgnąć. Znane i cenione nazwisko może skrócić drogę do milionów, jednak coraz więcej gwiazd zaznacza, że nie chce, by ich pociechy parały się czymkolwiek związanym z fabryką snów. Zakładając, że każdy chce dla swojego potomstwa jak najlepiej, Hollywood musi być naprawdę okropnym miejscem...

ZOBACZ TAKŻE:

>>> Córka Heatha Ledgera nie będzie aktorką

>>> Mroczny rycerz z Walii, czyli Christian Bale