Kwestią podstawową jest oczywiście usunięcie zdjęć z zasobów WWW, jednak nie mniej ważne wydaje się ustalenie, kto jest odpowiedzialny za ten wyciek. Oczywiście, przy założeniu, że nie zrobiła tego sama Rihanna.

Pierwszym podejrzanym jest oczywiście domniemany adresat fotografii, były chłopak wokalistki Chris Brown. Piosenkarz od razu zareagował na te zarzuty ustami swojego rzecznika prasowego:
„Wszystkie te doniesienia są krzywdzącą nieprawdą. Pan Brown nie ma nic wspólnego z wyciekiem nagich zdjęć Rihanny do Internetu”.

Jeżeli nie Brown, to kto? Przypominamy, że groził Rihannie, że ją zniszczy, jeśli zgłosi pobicie na policję. Zgłosiła. Czyżby proces niszczenia rozpoczął się? Jeśli tak, to nie tędy droga! Naga Rihanna jest po prostu boska – to może jej tylko przysporzyć popularności!
Obejrzyj zdjęcia rozebranej Rihanny





Reklama

ZOBACZ TAKŻE:

>>> Sekstaśma rihanny także trafiła do sieci