Jennifer od dawna szukała godnego następcy swojego pierwszego męża Brada Pitta. Dotychczasowe związki nie przynosiły oczekiwanego welonu i marsza weselnego. Może tym razem będzie inaczej?
Aniston spotyka się z Bradley'em Cooperem znanym głównie z drugoplanowych ról w komediach romantycznych. Para poznała się na planie „Kobiety pragną bardziej". Najwyraźniej nie skończyło się na sprawach zawodowych. Jak donosi „ NY Post”, podczas pokazu jednego z ostatnich filmów Jen „Management” aktorce towarzyszył nie kto inny, lecz własnie Bradley.
„Byli sobą zupełnie pochłonięci. Cały czas dotykała jego torsu i szeptała mu na ucho” - donosi źródło.
Wielu liczyło, że rozstanie Pitta i Jolie skończy się powrotem blond przystojniaka do gwiazdy o idealnych włosach. Jeśli jednak Jen rzeczywiście zadurzyła się w swoim nowym chłopaku, z happy endu nici. Albo aktorka wychodzi z założenia, że nie ma różnicy, czy Brad, czy Brad-ley…