Pozew do sądu złożyły dwie kelnerki z restauracji Rande’ego. Podobno molestowanie w pracy trwało miesiącami, a kiedy obie panie w końcu powiedziały "nie" - zostały zwolnione. Wtedy weszły na drogę sądową.

Mąż byłej topmodelki miał składać im nieprzyzwoite propozycje seksualne i traktować je przedmiotowo przy gościach restauracji. Jedna z pań twierdzi też, że pewnego razu zwabił ją na zaplecze, gdzie próbował jej wsadzić język do ust, a potem jego ręka zawędrowała w jej majtki.

Reklama

Oskarżony wszystkiemu zaprzecza i na dowód swojego dobrego imienia prezentuje listę przyjaciół, którzy stanęli w jego obronie. Jest wśród nich George Clooney, który zadeklarował, że może nawet świadczyć na jego korzyść przy wykrywaczu kłamstw.

Również Cindy, która publicznie nie skomentowała sprawy, wspiera męża i nie wierzy zarzutom kelnerek. Linia obrony Rande’ego ma się skupić na wykazaniu próby wyłudzenia przez kobiety odszkodowania. Zapowiedział już, że po wygranej z nimi w sądzie, pozwie je na 10 milionów dolarów za zniesławienie.

Jak widać, jest bardzo pewny swego. Jednak skoro kobiety odważyły się pójść ze sprawą do sądu, być może mają przeciwko niemu coś więcej niż tylko swoje słowo.