Bylica, Wachnik, Gabas, Jagustynka, Jagna, Boryna... Z czym się panu kojarzą te postaci?
MICHAŁ KOTERSKI*: Z niczym... A co to?

Bohaterowie "Chłopów" Reymonta. A "Pana Tadeusza" pan zna?
Tak, znam. Ale nie czytałem...

Reklama

To nie zdałby pan dziś matury...
Zdałbym. Bo ja jestem w czepku urodzony. Zdałem kilkanaście lat temu, to i zdałbym teraz.

Nie za bardzo wiem, jak by pan to zrobił, skoro nie zna pan podstawowych lektur.
Jeśli ktoś jest inteligenty, to potrafi się przygotować do matury tak, żeby zdać... Poza tym te lektury są szczegółowo omawiane, a na maturze są jakieś słowa-klucze... Trzeba tylko wiedzieć, jak je opracować, jak opisać i już. To żaden problem zdać dziś maturę...

Reklama

Wystarczy wbić się w klucz, schemat, wyłączyć mózg...
Tak...

Ale to klucz do głupoty... Uczeń mógłby napisać nawet, że Mickiewicz był malarzem epoki baroku i jeśli nie będzie tego w kluczu - może zdać. To absurd. Zakuć, zdać, zapomnieć... Tylko co potem w głowie zostaje...
To prawda, ale czy pani zostało coś w głowie po starej maturze?

Zostało. Czytałam "Pana Tadeusza", "Chłopów" i wiele innych lektur, które powinniśmy jako ludzie wykształceni znać. I czytałam je w całości, a nie we fragmentach czy z internetowych ściąg. Kiedyś nie szukało się w sieci, czy przypadkiem nie ma przecieków. Pan pewnie by skorzystał z takiego wycieku?
Teraz wiem, że nie, bo każde moje pójście na skróty źle się kończyło. Ale wtedy, gdy pisałem maturę, pewnie mógłbym się skusić. Kiedy ma się 18-19 lat człowiek jest kompletnym kretynem, który szuka drogi na skróty.

Reklama

Nowa matura jest dla kretynów?
W jakimś sensie jednak tak, skoro traktuje się ją technicznie i tak schematycznie.

To ja nie rozumiem. Nie czytał pan "Pana Tadeusza", zdał pan maturę fartem, a jednak mówi pan, że nowa matura jest dla kretynów...
Tak, bo prawda jest taka, że ja coraz częściej odczuwam brak pewnej wiedzy. I mam kompleksy, że tego "Pana Tadeusza" nie przeczytałem. Wiele rzeczy zresztą zaniedbałem w szkole średniej. Studia to już zupełnie inna bajka, wiedza specjalistyczna. A ta ogólna z liceum powinna zostać w głowie na zawsze. Zresztą można z niej skorzystać w towarzystwie.

A co? Jednak trudno przyznać się, że nie czytało się "Pana Tadeusza"?
No pewnie, że trudno. Zresztą do każdego braku w wiedzy człowiek nie lubi się przyznawać. I to są właśnie takie momenty, że czuję się niedokształcony i mam na tym tle kompleksy.

Podejrzewam, że większość ludzi na stanowiskach, spora część polityków też ma takie braki... To swoją drogą ciekawe, jaki procent z nich zdałby dzisiaj egzamin dojrzałości...
Akurat tej wiedzy nie chciałbym zgłębiać. Bo podejrzewam, że musiałbym wyjechać z kraju, gdybym się dowiedział, ilu polityków jest kretynami...

A nie widać tego gołym okiem? Ilona Łepkowska uważa, że politycy kompromitują Polskę.
A ja mam nadzieję, że ta cała polityka nie wejdzie w moje życie. Zawsze kojarzyła mi się i będzie się kojarzyć z brudem.

Oglądał pan spoty PiS?
Oglądałem. I właśnie o tym mówię. Ci ludzie powinni pójść masowo do jakiejś politycznej spowiedzi. W moim przekonaniu tylko ludzie o czystych sercach mogą zajmować się polityką... A takich brak.

Kto wie, może wśród tegorocznych maturzystów rośnie nam jakiś minister, a może nawet prezydent... Nie wiadomo tylko, czy śmiać się z tego, czy jednak płakać...
Chyba jednak płakać. Zresztą polityką zawsze będą zajmować się specyficzni, dziwni ludzie - czy to po starej, czy po nowej już maturze.






>>> Ola Szwed: Nie rozbiorę się po maturze!

______________________________

*MICHAŁ KOTERSKI, aktor-amator i prezenter telewizyjny. Syn reżysera Marka Koterskiego. Znany z roli w filmach ojca, w których grał syna Adama Miauczyńskiego, Sylwka