Górniak nie chciała opiekować się mężem?

Gdy Edyta Górniak związała się z Dariuszem Krupą, jej kariera nabrała tempa. Zapomniano jej wieczne narzekania na dziennikarzy, obrażalstwo i strojenie fochów. Dzięki jego wsparciu żmudna droga na szczyt jest już za nią. Dlatego, gdy ogłosiła, że od niego odeszła, wszyscy usilnie kombinują, co było tego przyczyną. Obawiamy się, że już wiemy...

Spekulacje dotyczące rozstania kręciły się oczywiście wokół kogoś trzeciego. Wiadomo, że Edzia zaprzyjaźniła się ostatnio bardzo z Kasią Sowińską, zatem podejrzewano, że to modelka poznała Górniak z kimś na tyle interesującym, by porzucić męża i syna.

Reklama

To byłoby jednak zbyt banalne. Wiele wskazuje na to, że Górniak rzuciła Krupę z powodu jego choroby. Darek w zeszłym roku zapadł na poważną chorobę. Początkowo Edyta otoczyła męża czułą opieką. Gdy trochę mu się polepszyło, udzieliła szczerego wywiadu, którego sednem była pogłębiona relacja między małżonkami.

Niestety, skutki choroby są odczuwalne do dzisiaj. Edycie jednak znudziła się rola niańki, szczególnie że znalazła się w niej po raz pierwszy. Dotychczas to Krupa o wszystko dbał.

"Długa choroba Darka tylko ich od siebie oddaliła. Cóż, widać rola opiekunki okazała się ponad siły Edyty" - wyznał magazynowi "Party" znajomy pary.

Górniak wyniosła się z domu, jednak wcale nie zamierza rezygnować ze współpracy z Krupą. To nie dziwi, bo to dzięki jego wsparciu wróciła na szczyt. Tylko czy Darek zechce dalej pracować z kobietą, która zawiodła go w potrzebie, choć ślubowała: " w zdrowiu i w chorobie..."?