Tak przynajmniej twierdzi magazyn "Show". "Szwedzcy mężczyźni na lewym ręku noszą obrączki... zaręczynowe" - pisze. Gazeta twierdzi, żebiznesmen oświadczył się pięknej aktorce i został przyjęty.

To wytłumaczenie wyjaśniałoby atmosferę tajemnicy, jaka narosła wokoło obrączki na palcu Szweda. Liszowska od początku wykręcała się od komentowania całej sprawy. Stwierdziła tylko zdecydowanie, że nawet nie spojrzałaby na żonatego mężczyznę. Podobno milczała dlatego, że Ola wymógł na partnerce obietnicę zachowania zdarzenia w tajemnicy. "Joasia jest w tej chwili najszczęśliwszą kobietą na świecie" - mówi znajoma aktorki.

To kiedy ślub?