Terry Jones od 35 lat jest mężem Alison Telfer, jednak sam nazywa swoje małżeństwo "związkiem otwartym". Dzięki temu może regularnie widywać się z Anną. Kobieta jest w trzecim miesiącu ciąży.

Reklama

Wygląda jednak na to, że ani żona Terry'ego, ani ich wspólne dzieci nie są równie otwarci i nowocześni. Czują się poniżeni tym, że Terry będzie miał dziecko z kimś, kto mógłby być jego wnuczką - podaje dziennik "Daily Mail".

"On nie sprawia wrażenia ani trochę zaniepokojonego całą sytuacją, ale wszyscy inni tak. Jak nic jest to klasyczny przykład prezentowania męskiej dumy" - powiedział znajomy rodziny tabloidowi.

Wiadomość rzeczywiście jest zaskakująca, tym niemniej przyszłemu tatusiowi winszujemy. To doskonała okazja, by przypomnieć głośny skecz Monty Pyhtona o rodzicielstwie:

p

Reklama