Podobna sytuacja miała miejsce, gdy Kasia oświadczyła, że jest ikoną telewizji. I że skoro ludzie ją pokochali, to nie jest przeciętna. Gdy zdała sobie sprawę, co powiedziała, szybko się wycofała, twierdząc, że takie słowa nigdy z jej ust nie padły.
W wywiadzie dla "Gali" Kasia oględnie tłumaczy, że:
"To jest sprawa rodzinna, a cokolwiek by się działo, rodzina jest dla mnie ważna. Trudne sytuacje nie powodują zmiany uczuć do bliskich, co najwyżej problemy, z którymi trzeba się zmierzyć. Mogę tylko powiedzieć, że dowiedziałam się o tym z mediów".
O tym, że brat jest paparazzo? O tym, że robi jej zdjęcia z ukrycia? Czy ktoś jej w ogóle uwierzy?
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Cichopek ikoną przeciętności?