Maimie Meakin przez ostatnie 6 dekad zastanawiała się co stało się z jej ukochanym Frankiem Walkerem, który podczas II wojny światowej latał na brytyjskich bombowcach jako strzelec ogonowy. Poznali się w 1942 roku w Glasgow, jednak po 3 latch zostali rozdzieleni. Matka Maimie stwierdziła, że jej przyszły zięć nie powinien wykonywać tak niebezpiecznej pracy (strzelcy ogonowi byli najbardziej narażeni na ostrza przeciwnika). „To nie dlatego, że moi rodzice go nie lubili, poprostu nie chcieli, bym została wdową za młodu” - tłumaczy decyzję matki pani Meakin.

Reklama

Jednak pan Walker przeżył 36 misji w których brał udział. Po wojnie wystąpił z RAF-u i udał się do rodzinnej miejscowości Stockport, gdzie osiadł i się ożenił. Gdy rodzice Maimie Meakin zmarli, mimo 86 wiosen na karku postanowiła poszukać swej młodzieńczej miłości. Wypytała dawnych znajomych i sąsiadów, aż w końcu ustaliła gdzie jej luby mieszka. Wkrótce spotkała się z nim.

„Od razu poznałem Maimie. Ma wciąż ten sam uśmiech. Jak mógłbym zapomnieć tak piękną kobietę? Iskierka uczucia cały czas była między nami” - opowiada Frank Walker. „Byłam zachwycona tym spotkaniem. Ta 60-letnia przepaść między nami zniknęłą w mgnieniu oka” - opowiada pani Meakin.

Teraz para zamierza się w końcu pobrać.

>>> Pewien Arab czekał na swą miłość 80 lat

Reklama