To jakiś absurd. Jeśli przepis o całkowitym zakazie palenia wejdzie w życie, będzie on zwyczajnie dyskryminujący. Ludzie dzielą się na tych, którzy palą i tych, którzy nie palą. I nie widzę żadnego powodu, dla którego miałby obowiązywać całkowity zakaz palenia w miejscach, w których nie ma przymusu przebywania. Chcesz, to idziesz do kanjpy, w której unosi się dym z papierosów i nie robisz z tego problemu, albo nie idziesz - i też nie ma problemu.
Moim zdaniem konieczne jest rozróżnienie dwóch stref przestrzeni publicznej. Do pierwszej należą np. szkoły i urzędy, czyli miejsca, które ludzie mają obowiązek odwiedzać. Ale druga strefa to właśnie takie miejsca jak restauracje, kluby - i nikt nie ma obowiązku odwiedzania takich lokali. Wolność.
Dlaczego więc nie mogą normalnie funkcjonować puby dla jednych i dla drugich. To byłoby uczciwe. Ja stawiam sprawę jasno: dopóki będę właścicielem swojej restauracji, dopóty ten lokal pozostanie miejscem dla ludzi palących. I kropka.
>>> Całkowity zakaz palenia w Polsce zostanie klepnięty