O wielkiej karierze Weroniki Rosati słyszymy już od dawna. O jej planach, castingach i znajomościach w filmowym świecie, z których jak na razie nie wyniknęła żadna większa rola, w której Weronika mogłaby się pochwalić swoim talentem.

Kilka miesięcy temu zapowiedziała, że wstrzymuje swój udział w castingach, żeby na dłuższy czas pobyć w słynnej aktorskiej szkole Lee Strasberga. Długo ta nauka nie potrwała, bo młoda aktorka już pakuje swoje walizki i wraca do Europy.

Reklama

"Zagram pierwszoplanową postać w produkcji francuskiej i niebawem zaczynam zdjęcia" – mówi "Faktowi" zadowolona Weronika. Podobno niedługo zobaczymy ją także w nowym serialu produkowanym przez stację TVN.

"Studia nadal są dla mnie bardzo ważne. Jednak równie ważne są nowe wyzwania aktorskie. Dlatego zawiesiłam naukę" – mówi Rosati.

Wybór Rosati wydaje się oczywisty. Szkoły w Ameryce i pracy na dwóch wymagających planach filmowych pogodzić się nie da, tylko czy jej decyzja nie zemści się na niej, jeśli nie uda jej się sprostać potrzebom roli?

Reklama