Doda koncertowała dla Polonii w Chicago oraz Nowym Jorku. Ale jeden z jej występów na długo zapisze się w pamięci fanów.
Takiej szarpaniny na scenie w historii rocka chyba jeszcze nie było - żartuje z piosenkarki "Fakt". Doda zaczęła show ubrana w kuse szorty i opatulona w rockową kurtkę skórzaną. Problemy zaczęły się, gdy chciała zerwać ją z siebie i rzucić na scenę. Rękaw "skóry" zaczepił się o jej bogato zdobiony biżuterią nadgarstek.Pomóc Dodzie musiała obsługa techniczna - relacjonuje bulwarówka.
Na tym jednak nie koniec. Chwilę potem piosenkarka tak ekspresyjnie nachyliła się do fanów, że pokazała im więcej niż chciała. Reporter "Faktu" zdążył uchwycićwysuwającą się z bluzki nagą pierś Dody.