Jeden z radnych zwrócił też uwagę, że dzięki takiemu podejściu wiele uliczek Navestock odzyska swój dawny charakter wiejskich dróżek, spokojnych i cichych.

Mieszkańcy Navestock od dawna domagają się zdyscyplinowania jeżdżących za szybko kierowców. Planowano co prawda ułożyć "śpiących policjantów" (sztuczne wyboje w poprzek drogi), ale dziury w jezdniach z pewnością są tańsze. Koncepcja dziur jest już bardzo zaawansowana. Przewiduje się naprawę nawierzchni na wybranych jezdniach, aby zachęcić kierowców, by z nich korzystali, i pozostawienie innych dróg w "naturalnym" stanie, aby odstraszały zmotoryzowanych.

Reklama

Krytycy owego planu twierdzą co prawda, że dziurawe drogi są bardzo niebezpieczne nie tylko dla kierowców, lecz także dla rowerzystów, jeźdźców, dla ludzi starszych. Radni Navestock zapraszają mieszkańców do dyskusji przed podjęciem ostatecznej decyzji.

Oby tylko polscy samorządowcy nie wpadli na taki błyskotliwy pomysł.

>>> Czy mieszkańcy Navestock zaprotestują na golasa?

Reklama