Protest Yershalmiego wcale nie jest bez sensu. Żydowskie prawo zabrania sprzedawać chleba pieczonego na zakwaszonym cieście. W ten sposób dzielny Arieh chciał zwrócić uwagę na łamanie praw religijnych przez izraelskie supermarkety.
Liderzy ultraortodoksyjnej odmiany judaizmu wielokrotnie pokazywali swój sprzeciw przeciwko sprzedaży w czasie święta Paschy produktów, które są zabronione.
„Prosimy, byście przestali łamać prawo i zadeklarowali, że nigdy już tego nie zrobicie. Jeśli nadal będziecie czerpać zyski z łamania naszej tradycji wasze dusze będą cierpieć męki piekielne” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Sąd Rabinacki jednego z ultra ortodoksyjnych odłamów judaizmu.
A jak się okazuje striptiz Arieh Yerushalmiego nie był jego pierwszym. W zeszłym roku rozebrał się w innym supermarkecie w Tel Awiwie, by zaprotestować w tej samej sprawie.
>>> Na golasa można protestować także z innego powodu