Temat seksu widać bardzo leży mu na sercu. Zaczęło się od tłumaczenia lekko już trącącej myszką sprawy pewnego kondoma. Od kondoma do honoru - albo na odwrót - łatwo się w tym pogubić...:

"Kieruję się w życiu prostymi zasadami: honor, lojalność, szacunek i nie znoszę kłamców, dlatego nie pozwolę, żeby za 200 czy 500 tysięcy zł ktoś robił ze mnie wariata. Powtórzę więc jeszcze raz, nigdy nie wyraziłem zgody, ani też nie autoryzowałem zdjęć, które ukazały się w kampanii reklamowej, a to gwarantowała mi umowa, z której właściciele firmy się nie wywiązali. Jeśli chodzi o Dorotę, to nie miała ona żadnego wpływu na moją decyzję, ponieważ sam decyduję o tym, co robię" - pisze "Pan Kondom".

Reklama

Od prezerwatyw blisko już Majdanowi do seksu analnego i dwóch dziennikarzy: Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego:

"Pozdrowienia dla Kuby W. i Michała F. którzy zastanawiali się niedawno w swojej audycji, kogo Polacy mają w dupie... W międzyczasie dziewczyny posunęły się trochę dalej, obrażając prezydenta, i prokurator zajął się ich sprawą, co w następstwie dało do myślenia wielu Polakom, co w swoich dupach podczas odbywania wyroku będą mieli wspomniani panowie. Oczywiście bez urazy panowie i z duży dystansem do świata... Pozdrawiam".

Czy aby na pewno bez urazy? Coś nam tu pachnie urazą właśnie za żarty Wojewódzkiego, że Majdan jest wart 12 złotych...

>>>Wojewódzki: Majdan jest wart 12 złotych

Czy będzie wojna?