Albo ślub albo rozstanie - przed taki wyborem postawił Brad Pitt swoją partnerkę. Ślub ma być jego zdaniem remedium na kryzys w ich związku. Media spekulują, że do postawienia ultimatum zachęcił aktora pomysł Jolie, by adoptować kolejne dziecko - tym razem z Indii.

Reklama

Przypomnijmy, że para zobowiązała się wspólnie opiekować sporą już teraz gromadką, a z racji pozostawania bez ślubu Brad jest w papierach wymieniany jako drugi opiekun dzieci. Nic dziwnego, że chce mieć takie samo prawo do opieki nad nimi, skoro faktycznie wkłada tak dużo czasu i energii w niańczenie pociech. Sprawę postawił na ostrzu noża - zagroził, że jeśli Angelina za niego nie wyjdzie, na zawsze się wyprowadzi. Tylko czy ślub to dobra recepta na kryzys w związku?