Dziennikarzom "Faktu" udało się ustalić, kim jest idol prezentera. Pamiętacie go jeszcze? To Ken, przyjaciel lalki Barbie. Ten również mimo swoich lat wygląda młodzieńczo. Tylko fryzurę ma już niedzisiejszą. Nie to co Ibisz.
Krzysztof Ibisz ostatnio skrył twarz za okularami. Publiczność z zapartym tchem czekała na to, aż pokaże światu odnowione (za pomocą operacji plastycznej) oblicze. I stało się! Gładka jak u bobaska skóra i regularne rysy przypominają chłopię bardziej aniżeli mężczyznę w sile wieku. Zgadnijcie, na kim wzoruje się Ibisz?
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama