Big Star musiał wydać krocie, żeby móc umieścić Dodę na plakacie w jeansowych spodenkach z napisem "It’s a Big Star". To wydarzenie na polskim rynku reklamowym, bo niewiele do tej pory było u nas takich sytuacji, że gwiazda sygnuje coś własnym nazwiskiem. Choć na świecie swoje kolekcje mody mają Kate Moss, Sienna Miller, Katie Holmes, Mischa Barton i inne panie, u nas wciąż nie wykorzystano potencjału gwiazd.

Doda wynajęta w tym celu przez Big Stara, miała zostać twarzą kolekcji wiosennej, która była zrobiona specjalnie pod nią. W skład "Doda Collection" wchodzą różowe i szafirowe zwężane spodnie, szorty i mini spódniczka - wszystko dżinsowe jak przystało na Big Star. W limitowanej linii, dostępnej jedynie w wybranych sklepach, będzie można znaleźć oryginalną dżinsową kamizelkę i modne tego lata singlety. Doda wystąpiła w tych ciuchach także podczas sesji zdjęciowej na Ibizie i w swoim teledysku "Rany".

Zobowiązała się również do licznych promocji ze swoim udziałem w polskich miastach. Na jednej z takich promocji, Doda pojawiła się ubrana nie w spodnie Big Stara, tylko w jeansową sukienkę Miss Selfridge… Okazuje się, że sukienka ta jest teraz w Polsce w promocji i można ją kupić za 122 zł.

Jak widać, wynajmując Dodę, nie można liczyć na jej lojalność wobec reklamowanej marki. Doda jest bowiem wierna tylko własnemu gustowi. A może to i dobrze...