Jest to zarządzenie przedstawiciela rządu w okręgu Botoszany Cristiana Romana. W budynku, w którym mieszczą się biura szefa oraz rady okręgu, windy będą działać tylko od 7 do 9 rano i od 15 do 17. Dzięki temu zmniejszy się rachunek za prąd - podkreśla Roman.

Reklama

W pięciokondygnacyjnym budynku pracuje około 200 osób. Pomysł ten również poprawi kondycję urzedników i pozytywnie może wpłynąć na figurę pań zatrudnionych w botoszańskiej administracji.

Rumunia boryka się od kilku miesięcy z poważnymi skutkami światowego kryzysu finansowego. W środę potwierdzono, że otrzyma pakiet pomocy w wysokości 20 mld euro, głównie z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Unii Europejskiej i Banku Światowego.

>>> Przeczytaj, co można stracić, wybierając schody zamiast windy