O Misiaku zrobiło się głośno w związku z konfliktem jego prywatnych interesów z działalnością polityczną - pisze "Fakt. Firma Work Service, której senator jest współwłaścicielem podpisał wart miliony złotych kontrakt na szkolenie stoczniowców zwalnianych z pracy.

Reklama

A to właśnie Misiak pracował nad specustawą, która regulowała sprawy stoczniowe. Senator musiał odejść z Platformy Obywatelskiej.

Mimo, że kariera polityczna Misiaka zawisła na włosku jego narzeczona trwa przy nim dzielnie. "Dla niej warto żyć. Ona jest dla mnie motorem napędowym do dalszych wyzwań. Zamierzam się nauczyć języka francuskiego i napisać pracę doktorską z ekonomii" - wyznaje "Faktowi" senator Misiak.

>>>Więcej na efakt.pl