Najwyraźniej w pannie Hilton odezwał się instynkt macierzyński. Prawdopodobnie to za sprawą jej nowego kochanka Douga oraz drugiej ciąży eksprzyjaciółki Nicole Ritchie, która kwitnie wręcz w stanie błogosławionym.
"Rzeczy które noszę, zwykle oddaję na cele charytatywne lub zostawiam je dla moich córek. Mam jednak nadzieję, że najpierw urodzę chłopca, który będzie pilnował późniejszych dziewczynek" - wyznała Paris.

Reklama

No cóż, zegar biologiczny tyka, już najwyższy czas na małe Parisiątka...

ZOBACZ TAKŻE:

>>> Pani Hiltonowa o córce: "Paris nie powinna się z nikim wiązać"
>>> Nicole Ritchie znów jest w ciąży