Biust gospodyni show pokazał się zaraz po wejściu programu na antenę. Biustonosz typu push-up poniósł walory Kasi tak bardzo, że omal nie wyskoczyły one z wydekoltowanej czerwonej sukni. Najpierw przed obiektywem nieśmiało zadebiutowała lewa pierś, w kolejnych ujęciach - prawa, a jeszcze później obie równocześnie.
W sytuacji gdy niemal przy każdym pojawieniu się Kasi na wizji można było podziwiać jej biust, kwestie związane z popisami uczestników zeszły na drugi plan. Nawet informacja o tym, że Dorota Deląg i Marcin Hakiel nie przechodzą do kolejnego odcinka, nie wywołała piorunującego wrażenia. Po prostu: piersi rulezzz!!!
Zobacz walory Kasi Skrzyneckiej na www.koktajl24.pl i przeczytaj więcej o "Tańcu z gwiazdami"
p