Jola nie trzyma nas w niepewności. Szybko potwierdziła, że rzeczywiście wylatuje i że ktoś na nią w Anglii czeka:
"Ten wyjazd ma związek z moimi planami zawodowymi, ale równiez z życiem prywatnym. Mam bilet do Anglii tylko w jedną stronę. A tam już ktoś na mnie czeka. Z Londynu jedziemy dalej. A najśmieszniejsze jest to, że zupełnie nie wiem, dokąd...".

Oby nie z powrotem do Polski.


Reklama