Niektórym to dobrze, po co nagrywać płyty czy jeździć na wielkie trasy koncertowe, skoro o wiele łatwiej jest zaśpiewać na przyjęciu dla córki jakiejś szychy.

200 gości zaproszonych na imprezę bawiło się świetnie i mogło potem zatańczyć w towarzystwie Leony. Piosenkarka przerwała w tym celu swoje miesięczne wakacje – ale takiej fuchy trudno w końcu odmówić.

Nie ma się co w najbliższym czasie spodziewać, że Leona pojedzie w trasę koncertową, przez następne kilka miesięcy ma za co żyć. Poza tym pracuje nad nową płytą, która pewnie ukaże się pod koniec roku.

John Caldwell, którego majątek szacowany jest na jakieś 1,6 miliarda funtów, już wcześniej wynajmował gwiazdy na prywatne uroczystości. Kiedyś zapłacił 250 tysięcy funtów Dianie Ross, żeby zagrała na 40. urodzinach jego przyjaciółki.

GEORGE MICHAEL TEŻ ZGARNĄŁ NIEZŁĄ SUMKĘ ZA ŚPIEWANIE NA PRZYJĘCIU U MILIONERA