Od biustu Katy Perry przyodzianego w push up i bardzo skąpy dekolt trudno oderwać wzrok. Postrzępiony czerwony materiał znacznie więcej odsłania, niż zakrywa.

Można sobie nawet zadać pytanie, po co w ogóle piosenkarka zakładała na siebie te skąpe szczątki materiału, skoro najwyraźniej chciała zaprezentować swoje wdzięki w całej okazałości?

Reklama