W rozmowach z dziennikarzami Pazura przekonuje, że układa im się świetnie i nachwalić się Edytki nie może. Zwierzył się nawet, że w SMS-ach ślą sobie emotikony - a przecież w pokoleniu Czarka to nie jest wcale częste. Z pewnością świadczy to o tym, że Edytka odmładza swojego chłopaka.

Reklama

Okazuje się jednak, że Cezary potrafi się również zezłościć na swoją narzeczoną. Jak donosi "Super Express", w weekend para wybrała się na obiad do restauracji w centrum Warszawy. Nie wiadomo, czego dopuściła się Edyta, ale Czarek zareagował ostro. Zaczął się nerwowo zachowywać i krzyczeć na matkę swojego nienarodzonego dziecka. Goście lokalu byli oburzeni i z niesmakiem wymieniali szeptem uwagi. Edyta najwyraźniej przestraszyła się krzyków Czarka, bo w jej oczach zalśniły łzy. Dziewczyna wstała i skierowała się do wyjścia. Czarek szybko zdał sobie sprawę ze swojego błędu - także pod względem PR-owym - i pobiegł za ukochaną.

Prawdopodobnie aktorowi pomyliło się wychowywanie ze związkiem partnerskim. O to naprawdę nietrudno, skoro Anastazja, córka Pazury, jest tylko rok młodsza od swojej macochy.