W zeszłym tygodniu podczas show w Atlancie, Brit omal nie wyślizgnęły się piersi niedociśnięte złotym gorsetem zaprojektowanym przez DSquared2. Tym razem kostium zawiódł od pasa w dół. Podczas śpiewania piosenki "I’m a Slave 4 U" coś niedobrego działo się z kostiumem Britney, na który składały się eleganckie majtki, stanik i kabaretki.

Reklama

Gdy po piosence, gwiazda zjechała pod scenę, żeby się przebrać, zapomniała wyłączyć mikrofon. Dzięki temu fani, którzy nie mieli okazji zauważyć jeszcze wystających spod majtek części intymnych Brit, mogli chociaż o tym usłyszeć. Britney bowiem krzyknęła do swoich współpracowników: "My pussy was hanging out".

Jej stroje sceniczne zaprojektowane przez duet DSquared2 są inspirowane tradycyjnymi strojami cyrkowymi, kostiumami klownów, żonglerów i artystów pracujących na trapezie.

Skoro to już druga kostiumowa wpadka tej trasy koncertowej, a Britney zaczęła dopiero w zeszłym tygodniu, to może duet DSquared2 przygotuje dla niej jakąś zniżkę na swoją normalną kolekcję?

Chociaż z drugiej strony projektanci powiedzieli prasie po rozpoczęciu współpracy: "Chcieliśmy stworzyć coś dużo bardziej prowokującego i niegrzecznego… coś zwierzęcego i pierwotnego". Najwyraźniej cel został osiągnięty.