Aktorka przyznała, że w trakcie kręcenia jej najnowszego filmu "A Burning Plain" reżyser nauczył jej "kilku przekleństw", ale jak przyznaje, przyswoiła je zupełnie nieświadomie, bo przecież nie zna języka hiszpańskiego.

Charlize Theron śmieje się, że reżyser Guillernmo Arriaga wykorzystał jej niewinność i posłużył się nią jako pośrednikiem, w kłótni z jednym ze swych kolegów. Sprzeczka była oszczędna w słowa, odbywała się jednak nie po angielsku, lecz po hiszpańsku, jako że wiodący swary mężczyźni są Meksykanami. Teraz 33-letnia aktorka obiecuje, ze dołoży wszelkich starań, by nadrobić braki w swej językowej edukacji.

Kalifornia przed 1946 roku należała do Meksyku. Jeszcze dziś co szósty mieszkaniec tego stanu deklaruje hiszpański jako swój pierwszy język.



Reklama