Błąd odkrył już w roku wydania gracz giełdowy William Robey, gdy kupował kilka sztuk znaczków z nowej serii. Tylko na setce tych znaczków widoczny jest błąd drukarski. Broker od razu wykupił je wszystkie, wydając ledwie 24 dolary. Słusznie przewidział, że będzie to interes jego życia. Po pewnym czasie, gdy wieść o wadliwej serii znaczków rozniosła się po świecie, sprzedał znaczki za 15 tys. ówczesnych dolarów. Wkrótce rozjechały się po świecie, trafiając do różnych kolekcji.
W 2007 roku odbyła się aukcja dwóch „Jenny”, które zostały zlicytowane za 825 tys. i 850 tys. dolarów (ponad 3 mln zł za każdy). W środowej aukcji znaczek poszedł za 185 tys. funtów (ponad 960 zł) Cena wywoławcza podczas środowej aukcji wynosi 150 tys. funtów (ponad 780 tys. zł).