Yeh Chien-wei dostał wyłączne prawo do zarządzania wyspą między majem a wrześniem tego roku. Jest ona niezamieszkana, zatem wszystkie potrzebne produkty od jedzenia i picia przez energię elektryczną aż po łopatki i foremki do robienia babek z piasku będą mu dostarczać lokalne władze. Na wyspie jest postawiony domek, w którym chłopak i jego rodzina będą mogli zamieszkać.

Zapytany, co będzie robił na wyspie, mały Chien-wei odpowiedział, że bardzo chętnie pobawi się na plaży, a potem popływa w morzu.

Konkurs jest próbą walki z kryzysem, z którym zmagają się władze Tajwanu. Na początku tego roku rząd wyspy rozdał wszystkim jej obywatelom vouchery warte 3600 tajwańskich dolarów (360 zł). Teraz tajwańskie prefektury, chcąc ożywić gospodarkę, oferują samochody, domy, które mogą kupić po atrakcyjnych cenach.