Fotoreporterzy "Super Expressu" natknęli się na Małgorzatę Kożuchowską i jej męża Bartka Wróblewskiego, gdy para wchodziła do kościoła Środowisk Twórczych w Warszawie. Gdy msza dobiegła końca, aktorka i jej małżonek nadal siedzieli w ławkach, modląc się żarliwie.

Na szczęście dziennikarz i aktorka, spełniwszy swój katolicki obowiązek, znaleźli nieco czasu na rozrywkę. I to nie byle jaką. Udali się bowiem do kina. Wybrali kontrowersyjny obraz z Meryl Streep i Philipem Seymourem Hoffmanem "Wątpliwość".

Reklama

Krótko mówiąc, tematów kościelnych ciąg dalszy.