Lubert zapowiada, że zadba o 13-letnich bliźniaków. "Co tu dużo gadać, nie byłem dobrym tatą. Dzisiaj żałuję, że wiele rzeczy przegapiłem z życia moich synów. Mam nadzieję, że uda mi się nadrobić stracony czas" - mówi "Życiu na gorąco".

Szaleństwa z zespołem Virgin, a później Video, też mają odejść do przeszłości. Zamiast tego Tomek zajmie się komponowaniem muzyki, ale do... nowego śpiewnika kościelnego dla młodzieży. Wyraźnie się nawrócił: "Jestem pogodzony ze światem. To prawda, zajęło mi to trochę czasu. Ale warto było. Naprawiam relacje z bliskimi. Z moimi dziećmi, z Justyną, uważniej dobieram przyjaciół" - zwierza się.

Tylko czy do nowego wizerunku pasuje kontrowersyjna świadkowa - Doda? Wokalistka raczej nie kojarzy się nikomu ze statecznością i religijnymi pieśniami...