W zakupowy szał Angelina wpadła już kilka dni. Szturmuje najdroższe butiki w Nowym Jorku, ale najbardziej upodobała sobie sklepy jubilerskie. Piękna gwiazda ma jednak spory problem, ponieważ nie znalazła jeszcze odpowiedniej biżuterii, w której chce się pokazać na gali Amerykańskiej Akademii Filmowej.

Reklama

- Chciałaby przebić swoim blaskiem wszystkich i jej wizerunek musi być perfekcyjny. Odwiedziła chyba każdego jubilera z najwyższej półki w Nowym Jorku. To szalone! - podało źródło magazynowi "OK!". - Ona oczekuje czegoś niemożliwego, poszukuje naszyjnika wartego 20 milionów, który byłby cały wysadzany brylantami!

Jak widać, gwizda nie zważa na koszty, byle tylko zaprezentować się jak najpiękniej. Tym bardziej, że najprawdopodobniej strojem i biżuterią chce zatuszować pewne niedoskonałości figury. Choć powszechnie Angelina Jolie uważana jest za jedną z najpiękniejszych kobiet na świecie, ma kompleksy na punkcie niektórych partii swojego ciała.

Osoba z bliskiego otoczenia Angeliny zdradziła, że wydaje ona setki dolarów na kosmetyki przeciwzmarszczkowe i jest przejęta tym, że coraz słabiej działają na jej skórę. Niestety, zmarszczki nie są jej jedynym zmartwieniem. Jolie nie przepada również za swoim brzuchem i piersiami.

Zwłaszcza te ostatnie nie spełniają jej oczekiwań. Po urodzeniu trójki dzieci zmniejszyły się i zrobiły się miękkie. Czyżby drogocenny naszyjnik miał odwrocić od nich uwagę?