"Fakt" pisze, że nic nie zwiastowało nieszczęścia. Było słoneczne, lutowe popołudnie, a prezenterka właśnie wkładała zakupy do samochodu. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi i stało się.

Reklama

Hanna Lis boleśnie uderzyła głową w klapę bagażnika. I dlatego "Fakt" martwi się teraz, żeby ewentualny siniak nie zmienił "oblicza <Wiadomości>, bo byłaby to "niepowetowana strata".

>>>Więcej na efakt.pl