Całość nie jest bynajmniej jakimś niesmacznym, zwariowanym pomysłem, ale kampanią, dzięki której rząd Bangladeszu próbuje sobie radzić z plagą szczurów nawiedzającą to jedno z najbiedniejszych państw świata.

Reklama

Pan Karmar, który pobił rekord kraju i zamordował 39650 szczurów dostał 14 calowy telewizor. Jak mówi, korzystał z różnych metod. Zastawiał na gryzonie pułapki, trucizny, a nawet zatapiał je w ich własnych norkach. Wszyscy rolnicy, którzy wzięli udział w akcji załatwili aż 25 milionów gryzoni.

Szacuje się, że w Bangladeszu co rocznie szczury powodują straty zbiorów zbóż i roślin rzędu 10 proc. W zeszłym roku szczurza żarłoczność była powodem poważnej klęski głodu w południowo-wschodnim regionie Chittagong.