"Każda suma, od pensa do 50 funtów, mnie zadowoli. Klient sam decyduje" - mówi Peter Ilic, właściciel restauracji z śródziemnomorskim menu. "Wydawało mi się to najwłaściwsze w sytuacji, gdy ludzie nie mają pieniędzy i ciągle czują się fatalnie" - dodaje.

Reklama

Jego zdaniem, jeżeli ludzie coś lubią, i tak za to zapłacą. Okazuje się, że przynajmniej w pierwszych dniach,pomysł się sprawdza.

"Ludzie płacą jedną piątą więcej, niż wynosiła oryginalna cena. Jest im głupio, że mieliby zapłacić za mało" - tłumaczy Ilic.