Oczyszczalnia w północno-zachodnim Tokio ma lepsze wyniki niż najlepsze kopalnie złota. Tam zwykle na tonę skał przypada 20 do 40 gramów kruszcu. W ściekach japońskiej stolicy jest go ponad 500 razy więcej.
Skąd cenny metal w kanałach? Prawdopodobnie z powodu olbrzymiego zagęszczenia zakładów produkujących elektronikę w rejonie Nagano. Część złota używanego w produkcji jest spłukiwana do kanalizacji.
Tokijskich kanalarzy ogarnęła gorączka. Na jedną tonę mułu przypada bowiem 1900 gramów złota i każdy chciałby choć część. Prawdziwe skarby odkładają się jednak dopiero w oczyszczalni ścieków. Filtrując osady, w ciągu roku można zarobić równowartość pół miliona złotych.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama