Stephen Shiu Jr., szef wytwórni One Dollar Production, zamierza użyć graficznych efektów specjalnych, aby jego dzieło "3D Sex and Zen" zadziwiało widzów swoim realizmem. 20 do 30 procent scen filmu to sceny miłosne, a oglądanie ich przez specjalne okulary ma dać widzom wrażenie, że akcja rozgrywa się o kilka centymetrów od nich. Na produkcję przeznaczono budżet o wartości 30 milionów dolarów hongkońskich (ok. 4 milionów dol. amerykańskich), w obsadzie zaś mają znaleźć się aktorki z Japonii i Tajwanu. Ze znalezieniem odtwórcy głównej roli męskiej wciąż jest problem.

Reklama

Film Stephena Shiu Jr. jest sequelem nakręconego w 1991 roku "Sex and Zen", stworzonego na podstawie XVII-wiecznej erotycznej powieści "Rouputuan" autorstwa popularnego pisarza Li Yu. Według zapowiedzi producenta trójwymiarowe igraszki będą gotowe na koniec tego roku.