Paparazzi, którzy fotografowali Borkowskiego tuż po sobotniej ceremonii w kościele św. Anny, zastanawiali się, jakim cudem władze kościelne pozwoliły mu po raz drugi składać przysięgę przed Bogiem. "Fakt", który publikuje te zdjęcia, dowiedział się jedynie, że to pierwsza żona aktora - ta z czasów studenckich - zabiegała o unieważnienie związku.

Bulwarówka pisze też, że druga żona Borkowskiego - Katarzyna, z którą mają córkę Karolinę - nie byla tak skora do rozchodzenia się. Miała mu robić problemy z rozwodem całymi latami. Nie stawiała się w sądzie na rozprawy, przysyłała zwolnienia lekarskie albo wyjeżdżała na wakacje - pisze "Fakt".

Na to, by poślubić obecną wybrankę, był już najwyższy czas. Pan Jacek i pani Magdalena parą są od sześciu lat. Mają dwoje dzieci. Jednak to nie opieszałość Borkowskiego sprawiła, że tak długo czekał ze ślubem. Wcześniej musiał wyplątać się ze związku z poprzednią żoną - przypomina bulwarówka.

>>>Więcej na eFakt





Reklama