Naczynie waży prawie cztery kilogramy i zdobi je wizerunek Białego Domu otoczonego drzewkami wiśni. Na wykonanej z innego rodzaju kryształu podstawie misy umieszczono napis: "Barack Obama, prezydencka inauguracja, 20 stycznia 2009".
Kongres, który ofiaruje Obamie ten prezent w imieniu całego narodu amerykańskiego, zamówił go u modnego producenta szkła - firmy Lenox Inc. Choć kryształowa misa jest warta 2,5 tys. dol., to wykonawca nie wziął za realizację zamówienia ani centa, zapewne uznając, że zlecenie od Kongresu jest warte o wiele więcej, biorąc pod uwagę prestiż i darmową reklamę. Lenox Inc. przygotowywała wcześniej upominki dla poprzednich prezydentów: obu Bushów oraz Billa Clintona. Dianne Feinstein, przewodnicząca komisji połączonych izb Kongresu przygotowująca uroczystość zaprzysiężenia, powiedziała, że kryształowa misa oddaje piękno i podniosłość ceremonii.
Podobny podarek co Barack Obama otrzyma wiceprezydent Joe Biden. Jednak na jego misie zamiast obrazu Białego Domu znajdzie się wizerunek Kapitolu.