Choć Edyta razem z Marcinem Mroczkiem wciąż jest na tanecznym tournee w Chicago, już wiadomo, że nie wróci w dobrym humorze. Prawdziwym celem jej wyjazdu było bowiem tajemnicze spotkanie z wysłannikami producentów z Hollywood. Niestety, nie tylko niczego nie udało jej się załatwić, ale nawet nie doszło do samego spotkania. To już kolejna nieudana próba podbicia Ameryki przez piękną tancerkę - donosi "Fakt".

Reklama

Za pierwszym razem gwiazdka nie chciała słyszeć o rozbieranych scenach w filmie, w którym miała wystąpić. Sporą przeszkodą była też podobno jej nie najlepsza znajomość języka angielskiego.

W dużo lepszym nastroju z USA wróci natomiast Marcin, którego zaproszono do udziału w wielkim sylwestrowym show. To powinna być lekcja dla Edyty, że czasem lepiej mierzyć siły na zamiary - poucza tancerkę "Fakt".

>>>Więcej na eFakt.pl