"Wymyśliłem sobie, że podaruję jej zakupowy weekend z koleżanką w Londynie, no i oczywiście dałem jej moją kartę" - wyjaśnia "Faktowi" Dariusz Krupa.
Muzyk wcale nie obawia się, że Edyta wyda w Londynie fortunę. "Poza tym karta ma jednak pewien limit" - śmieje się. Oprócz karty Darek przygotował też dla Edyty przyjęcie-niespodziankę i wielki tort.