"Apelujemy w imieniu wszystkich komunistów, marnotrawna córo Ukrainy, która zdradziłaś świat słowiański" - takim wezwaniem zaczyna się list otwarty do aktorki napisany przez komunistów. "Związek Radziecki dał Ci bezpłatną edukację i darmową opiekę medyczną. Ale nikt nie spodziewał się, że dopuścisz się aktu intelektualnej i moralnej zdrady, że zostaniesz filmową dziewczyną Bonda!"
Zdaniem komunistów, agent w filmach zabija setki ludzi radzieckich i obywateli innych państw socjalistycznych: Kubańczyków, Wietnamczyków, Koreańczyków, Chińczyków i Nikaraguańczyków. A to jest oczywiście godne kary.
>>> Zobacz galerię zdjęć Olgi Kurylenko - "wyrodnej córy Ukrainy i ZSRR"
Szef regionalnej organizacji partyjnej Siergiej Malenkowicz ocenił, że najnowszy film o Bondzie jest "obrazą dla Rosjan" i elementem "wojny psychologicznej", ponieważ chciano w nim pokazać, że "ukraińska dziewczyna sypia z Amerykaninem".
Wcześniej petersburscy komuniści oburzali się na "Indianę Jonesa i Królestwo Kryształowej Czaszki", który według nich wykoślawiał historię i szkalował ideologię komunistyczną. W filmie tym złą agentkę KGB grała Cate Blanchett.
p