Na pokaz mody w Filharmonii Narodowej gwiazda przyszła ubrana w szare kozaczki, fioletowe spodnie rodem z "Alladyna" i czarną przezroczystą bluzkę. Do kompletu owinęła sobie szyję kwiecistym szalem. Zabrakło jednak - jak ujął to "Super Express" - wspomagania, czyli stanika. Niejeden się zastanawiał, czy piersi Figury były takie same w ostatnim numerze "Playboya".

Reklama

Musiała tu ostro zadziałać siła grawitacji, która jest nazywana ciążeniem powszechnym - uczenie tłumaczy czytelnikom bulwarówka. "Przyciąga się wszystko naokoło. Najlepszym przykładem jest to, że ziemia przyciąga spadające z drzewa jabłko" - mówi "Super Expressowi" fizyk Wiktor Niedzicki, prowadzący popularnonaukowy program TVP1 "Laboratorium".