>>>Przeczytaj o ślubie Pieńkowskiej i Czarneckiego

Świeżo poślubieni małżonkowie zaprosili tylko najbliższych przyjaciół z kręgów dyplomatycznych, biznesowych i arystokratycznych na ekskluzywne przyjęcie weselne. Wszystko udałoby się może utrzymać się w głębokiej tajemnicy, ale nie przed "Faktem".

Reklama

"To najbardziej elegancka restauracja francuska w Warszawie. Było to niewielkie wesele na około 60 gości, którym towarzyszyła kameralna orkiestra" - zdradza informator dziennika. Właściciel restauracji dyplomatycznie wyjaśnia. "Nie mogę nic powiedzieć, bo obiecałem. My wydaliśmy tylko przyjęcie, nie wnikając, z jakiej to okazji i kogo mamy gościć".

Jak informuje obsługa restauracji, przeciętny koszt przyjęcia weselnego to ok. 300 zł za osobę. Ale to wesele było wyjątkowe, bardzo ekskluzywne i eleganckie. Z pewnością serwowano ryby śródziemnomorskie i atlantyckie, jak choćby turbota czy karminową barwenę w karczochach, ponieważ z tego słynie restauracja. Kolejną specjalnością lokalu jest sałatka salpicon z ośmiornicami w brandy, mule świętego Jaquesa, carpaccio z wołowiny i kaczki, potrawka z cielęcych nereczek i garsicy czy foie gras, czyli gęsie wątróbki. Do tego sorbety i ciepły suflet z gorzkiej czekolady, a wszystko to w towarzystwie wybornych win. Koszt wynajęcia całej restauracji na wieczór nie mógł być niższy niż 50 tys. zł. - spekuluje bulwarówka.

Nie tylko wesele było wyjątkowe, ale również zaprojektowana przez Macieja Zienia suknia ślubna Jolanty Pieńkowskiej. "Ta kreacja została uszyta z cieniutkiego, bielusieńkiego muślinu i miała olbrzymi kwiat na dekolcie" - opowiada informator "Faktu".