Aktorka szykuje się do ślubu z Krystianem Zielińskim i mości przytulne gniazdko. Wije je w 100-metrowym mieszkaniu. Ale metraż to nie wszystko, lokum trzeba jeszcze przytulnie i z gustem urządzić. "Z chęcią kupowałabym polskie produkty, gdyby były dobre" - zarzeka się w rozmowie z "Faktem" "Niestety, jesteśmy w tyle" - dodaje aktorka.
Dlatego zamówiła włoskie. Aktorka przyznaje, że ma zamiłowanie do urządzania wnętrz i sprawia jej to przyjemność. Czasami kupuje coś na targu staroci, ale generalnie wszystko musi pasować do rzeczy od drogich projektantów.
Kiedy skończą się wreszcie kłopoty Teodorskiej i co jeszcze przyjdzie jej znieść? - zamartwia się "Fakt".